Madyan

Madyan

  • Grudzień 22, 2024, 05:00:51
  • Witamy, Gość
Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Strony: [1] 2 3 ... 10
 1 
 dnia: Luty 11, 2020, 10:21:38 
Zaczęty przez Cantharis Riverwool - Ostatnia wiadomość wysłana przez Meredith Satrazemis
No to teraz załóż Kartę Postaci nazwaną imieniem i nazwiskiem swojej postaci. Skopiuj pierw formularz z wątku "Meredith Strazemis" w Zapisach, bo trochę go zmieniłem. Uzupełnij wszystko i najwyżej będziesz nanosić poprawki.

I jeszcze kilka spraw:
- aby wstawić avatar, musisz wejść w "Profil" (na pasku, tam gdzie strona główna, pomoc, szukaj, wiadomości itd.), potem wybrać "Profil forum" i tam zaznaczyć kropką "wyślij avatar" (jeśli masz zdjęcie na kompie) lub "podaj adres avatara", jeśli wybierzesz zdjęcie z internetu. Musi przedstawiać realnego człowieka i nie być zbyt duże, najlepiej takie, jak moje.
- pewnie wszystkie wątki ci się świecą, jak już będziesz mieć avatara, albo na jego miejscu, póki go nie masz, będziesz miała dwa linki, ten wyżej to odznaczenie wszystkich nieprzeczytanych wiadomości. Po kliknięciu musisz jeszcze wybrać "kliknij tu, żeby wyświetlić wszystkie nieprzeczytane wątki" na szarym pasku, a jak ci się wyświetlą, to "oznacz jako przeczytane".
- jak masz jakieś pytania, czegoś nie wiesz, to pytaj konkretnie, bo nad ogólnikowymi nie będę się zastanawiał, bo szkoda czasu. No i nie potrafię tłumaczysz, szczególnie jeśli dla mnie to jest rzecz oczywista, bo spędziłem przy tym pół życia, także no, nawet o najbardziej oczywiste dla mnie rzeczy możesz się pytać, tylko same konkrety ;-;

Na razie to chyba tyle ;^;

 2 
 dnia: Luty 10, 2020, 15:04:53 
Zaczęty przez Orra Mozzardi - Ostatnia wiadomość wysłana przez Orra Mozzardi
Tożsamość:
Orra Mozzardi.
Pseudonim:
Nie posiada żadnych. Studenci zwracają się do niej z należnym szacunkiem per profesor Mozzardi i nawet Meredith mówi do niej po nazwisku.
Płeć i orientacja:
Kobieta. Heteroseksualna.
Wiek:
41 lat.
Rasa:
Mag.
Moce:
Posiada wiele mocy, których nigdy jednak nie sprecyzowała. Włada magią w jej najczystszej postaci, głównie za pomocą inkantacji (także stworzonych przez siebie), a także wszelakiej maści ksiąg z zaklęciami. Nie są jej obce także i takie odłamy magii jak magia niewerbalna, ukierunkowana za pomocą artefaktów/kręgów/run czy niewerbalna z gestykulacją.
Praca:
Wykładowca na Uniwersyteckim oddziale Instytutu McIlvaine'a. Profesor Sztuk Magicznych, specjalista w dziedzinie Inkantacji i Uroków, Ex-Arcykapłanka Voodoo.
Charakter:
Bardzo powściągliwa i przezorna kobieta. Istna oaza spokoju, którą nie sposób jest wyprowadzić z równowagi. Ma nieskończone pokłady cierpliwości dla każdego, niezależnie od tego, czy rozmawia z jednym ze swoich studentów, czy z napotkanym na ulicy człowiekiem. Bardzo utalentowana w kwestii magii, zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa swojego zawodu, zatem jej główną myślą przewodnią jest "Przezorny zawsze ubezpieczony". Bezpieczeństwo stawia ponad wszystko inne, głównie swoje, gdyż zna własną wartość i swoje umiejętności, wie, że jest niezbędna w Instytucie, a może nawet wręcz cenna. Nigdy nie stawia jednak swoich studentów w sytuacjach choćby nawet potencjalnie niebezpiecznych jeśli nie ma stuprocentowej pewności, że sobie poradzą. Ceni chęć posiadania większej wiedzy, więc jeśli tylko ktoś przyjdzie do niej po pomoc i wyrazi chęć poszerzenia swoich horyzontów, może z całą pewnością liczyć na nią.
Aparycja:
Wysoka, dumna i piękna. Tak można ją opisać w kilku słowach. Jakby sam wygląd Mozzardi nie wystarczył, by nie móc oderwać od niej wzroku, to jeszcze w dodatku powietrze wokół niej jest stale przesycone magią, co przykuwa uwagę istot nadnaturalnych, niekoniecznie z ich woli. Mierzy dokładnie 196 cm wzrostu, dzięki czemu wyrasta ponad większość swoich studentów, jest szczupła, ale nawet podczas swoich wieloletnich studiów nad magią nie zaniedbała swojej fizycznej formy, a trenowała ją wraz z tą psychiczną. Posiada kruczoczarne, kręcone włosy, upięte starannie w górę i zabezpieczone złotym turbanem, a także tego samego koloru oczy, po środku tęczówek których widnieją małe, złote plamki, nadające Mozzardi swego rodzaju mistyczności.
Zainteresowania:
Jedyne, co od zawsze ją interesowało, to wiedza. Głównie na temat magii, w której stała się ekspertem, nie będąc jeszcze nawet Arcymagiem, ale nie tylko - posiada także niebywałą wiedzę na temat biologii i chemii, a także potrafi połączyć te dziedziny z magią. W wolnych chwilach maluje obrazy i freski, przelewając w płótno część swojej magii, aby następnie móc z namalowanymi przez siebie wizerunkami oddziaływać. Uwielbia siedzieć na ławce w swoim ogrodzie zaklętym tak, aby zawsze panowało w nim lato, i słuchać śpiewu ptaków.
Rodzina i znajomi:
> Meredith Strazemis - opiekuje się nim, od kiedy jego rodzice zginęli. Może i nie traktuje go jak własnego syna, ale zdecydowanie zależy jej na nim, nawet jeśli nie okazuje tego zbyt często.
Parner:
Skell Strazemis. Nie żyje od 20 lat.
Zwierzęta:
Brak.
Dodatkowe informacje:
> Często pomaga policyjnej jednostce zajmującej się wykroczeniami i przestępstwami popełnianymi przez istoty, gdyż ma bardzo rozległą wiedzę na temat różnych ras istot nadnaturalnych, a także sprawnie potrafi określić rodzaj używanej magii.
> Opiekuje się Meredithem od 12 lat.
> Mieszka w dość dużym domu z wiecznie zielonym ogrodem, który zaklęła tak, aby czas w tym miejscu się zatrzymał, więżąc jeden dzień z lata w środku.
> Jak większość magów, Mozzardi nie musi oddychać, nie posiada zapachu i jest nieśmiertelna.

 3 
 dnia: Luty 10, 2020, 14:25:05 
Zaczęty przez Meredith Satrazemis - Ostatnia wiadomość wysłana przez Meredith Satrazemis
Internat połączony z Instytutem. Pokoje są dwuosobowe.

1. Meredith i Einar
2. Simon i Devon
3. Anette

 4 
 dnia: Luty 10, 2020, 14:23:58 
Zaczęty przez Meredith Satrazemis - Ostatnia wiadomość wysłana przez Meredith Satrazemis
Szkoła z internatem. Posiada ona kilka oddziałów, w tym oddział Szkoły Elementarnej dla dzieci w wieku od 6 do 11 lat, College dla uczniów w wieku 12-18 lat oraz Oddział Uniwersytecki dla tych, którzy chcą kontynuować naukę na wybranym przez siebie kierunku.

 5 
 dnia: Luty 10, 2020, 14:09:45 
Zaczęty przez Meredith Satrazemis - Ostatnia wiadomość wysłana przez Meredith Satrazemis
[b]Tożsamość:[/b]
[b]Pseudonim:[/b]
[b]Płeć i orientacja:[/b]
[b]Wiek:[/b]
[b]Rasa:[/b]
[b]Moce:[/b]
[b]Praca:[/b]
[b]Charakter:[/b]
[b]Aparycja:[/b]
[b]Zainteresowania:[/b]
[b]Rodzina i znajomi:[/b]
[b]Parner/ka:[/b]
[b]Zwierzęta:[/b]
[b]Dodatkowe informacje:[/b]


Tożsamość:
Meredith Satrazemis.
Pseudonim:
Przez przyjaciół i resztę zespołu nazywany jest Mere, Zemi. Wychodzi jednak z założenia, że jak ma się na imię Meredith, to nie da się mieć żadnej aż tak wybitnie głupiej ksywki, żeby była gorsza od pełnego imienia, więc przyjmuje ze spokojem każdy skrót od swojego imienia czy nazwiska, jaki komuś przyjdzie do głowy.
Płeć i orientacja:
Mężczyzna. Biseksualny.
Wiek:
17 lat.
Rasa:
Huldrefolk - coś w rodzaju golema, stworzenia zrodzonego z żywiołu ziemi, a więc związanego nierozerwalnie z jej zasobami.
Moce:
1. Kontrola żywiołu ziemi ze szczególnym wskazaniem na minerały i kamienie, słabiej z roślinami.
2. Modelowanie własnego ciała tak, jakby było z gliny - uzupełniane poprzez żywienie się surowym mięsem bądź krwią.
3. Zmiana w skałę/piasek/minerał siebie bądź jakiejś rzeczy oraz możliwość sterowania tym.
Praca:
Uczy się w Instytucie McIlvaine'a.
Charakter:
Przypuszczalnie nie ma na tym świecie osoby bardziej szczerej, niż Meredith. Niezależnie od tego, kto pyta oraz o co, on zawsze z rozbrajającą dokładnością opisze wszystko, o co zostanie poproszony. Jest bardzo otwartą i przyjacielską osobą, nie ma problemów z mówieniem o swoich myślach i uczuciach. Właściwie sprawia zawsze wrażenie, jakby zależało mu na tym, żeby każdy znał jego tok myślenia i mógł się postawić w jego sytuacji. Jak to zazwyczaj idzie w parze ze szczerością, Mere dałoby się też określić jako nieco naiwnego. Może nie jest jednym z tych, którzy nie wiedzą, kiedy przestać gadać, żeby nie oberwać, ale zdecydowanie zbyt często myśli, że przecież ludzie nie są tacy źli i niemalże każdemu ufa. Gdyby nie jego przyjaciel, Einar, który z kolei jest z natury podejrzliwy i nieufny, to jak nic skończyłby dotychczas przynajmniej trzycyfrową ilość razy ze złamanym sercem, bo okazałoby się, że ktoś go oszukał, wykorzystując jego bezgraniczną wiarę w ludzi i chęć niesienia pomocy. Poza tym jest dość melancholijną i spokojną osobą, zawsze idącą przez życie z uśmiechem, ale nie ekscytującą się zbytnio byle czym. Po prostu jest delikatnym optymistą, który lubi wierzyć, że świat wcale nie jest taki zły, na jaki wygląda.
Aparycja:
Nie wyróżnia się praktycznie niczym szczególnym, poza dość niezwykłego koloru oczami. Są bowiem bursztynowe, a w zależności od światła można zobaczyć w nich nutę pomarańczu, brązu, żółci - nawet czerwieni. Poza tym, jest zwykłym chudym, kościstym nastolatkiem o drobnokościstej budowie i niewielkiej muskulaturze, którego kruczoczarne włosy opadają rozczochraną grzywką na oczy. Nie jest zbyt wysoki, ale to 177 cm wzrostu posiada, waży akurat tyle, żeby szkolna pielęgniarka nie mogła się do niego przyczepić o niedowagę, ale żeby dokarmiać go podczas każdej przerwy w zajęciach już tak. Głównie ubiera się w cokolwiek, co jest w stanie zapewnić mu odpowiednią temperaturę ciała, a że marznie bardzo szybko i jak już, to od razu aż do kości, to preferuje biegać w bluzach zapiętych aż pod brodę, co skutecznie ukrywa jeszcze trzy warstwy odzieży pod nią.
Zainteresowania:
Głównie interesuje się muzyką w każdej jej postaci. Niezależnie od gatunku, lubi po prostu posiedzieć w otoczeniu muzyki, wsłuchując się w różnorakie instrumenty oraz słowa. Z tego względu dołączył do szkolnego chóru, a gdy ten został rozwiązany, założył zespół razem ze szkolnymi przyjaciółmi. Grywają w garażu jednego z nich. Czasem najdzie go, żeby napisać jakiś wiersz i zaprezentować go przed publicznością, ale nie odnosi na tym polu zbyt wielkich sukcesów. Nie ma jednak żadnych problemów z występowaniem przed ludźmi i z tym właśnie wiąże nadzieje na swoją przyszłość. Ma takie małe marzenie, aby zostać najlepszym perkusistą na świecie. Już na pierwszy rzut oka widać, że te osobnik od wszystkiego, co wymaga wysiłku fizycznego, trzyma się z daleka. Preferuje rozwijać się kreatywnie, ale twierdzi, że ma dwie lewe ręce do rysunków i tylko branża muzyczna może stanowić jakąkolwiek przyszłość dla niego. Pomimo tego, jak chce, to potrafi całkiem szybko biegać, głównie żeby uciec przed swoimi prześladowcami, których zbyt dużo nie ma, ale jego szczerość potrafi czasem nieźle ugodzić ludzkie ego.
Rodzina i znajomi:
> Einar, Anette, Simon, Devon - przyjaciele ze szkoły, członkowie zespołu. Einar i Devon są wokalistami, Anette gra na klawiszach, Meredith na perkusji, a Simon (oraz Einar) - na gitarze.
> Orra Mozzardi - ciotka Mereditha, żona jego wuja Skella Strazemisa, jednak nigdy nie przyjęła jego nazwiska. Jest to jedyna żyjąca rodzina Mere.
> Lindsay i Mackenzie Strazemis - rodzice Mereditha, zginęli w katastrofie lotniczej, gdy Mere miał 5 lat. Niewiele o nich pamięta.
Parner/ka:
Brak.
Zwierzęta:
Brak.
Dodatkowe informacje:
> Jest perkusistą w zespole garażowym swojego przyjaciela ze szkoły, Einara.
> Dostał imię po swoim dziadku.
> Wychowywała go jego ciotka, Mozzardi.
> Przyjaźni się z Einarem, od kiedy Mozzardi posłała go do Instytutu McIlvaine'a w wieku 6 lat. Poznali się pierwszego dnia i od tamtego czasu trzymają się razem. Z całą resztą przyjaźnią się od 4 lat.
> Jego krew jest gęsta i przypomina smołę - zarówno fakturą, jak i kolorem. Jego rany zrastają się szybciej, niż ludzkie, a krwawienia ustają niemalże natychmiast.
> Jest bardzo wrażliwy na zimno i nie przepada za nim.
> Jest wegetarianinem i w związku z tym stara się nie zużywać swojego "ciała", aby tworzyć różne przedmioty, gdyż wówczas mógłby je uzupełnić jedynie spożywając surowe mięso bądź krew, a wyjątkowo tego nie lubi.
> Nie jest zbyt dobry we władaniu swoimi mocami, więc jeśli ich już używa, to raczej w ostateczności lub przypadkiem, bo jego rodzice zmarli, zanim zdążyli go wszystkiego dokładnie nauczyć. Jego wujek, a mąż Mozzardi, Skell, także był czystej krwi Huldrefolkiem, ale on zmarł jeszcze przed narodzinami Mereditha.
> Mieszka w szkolnym internacie, w jednym pokoju z Einarem.

 6 
 dnia: Sierpień 06, 2015, 20:52:56 
Zaczęty przez Cheryl Hope - Ostatnia wiadomość wysłana przez Cheryl Hope
Wdreptałam. Zamknęłam drzwi na klucz, nie zamierzając już nigdzie wychodzić, otworzyłam za to okno. Torbę rzuciłam na kanapę, a sama poczłapałam do lodówki. Wyjęłam kompot, nalałam sobie pełną szklankę i padłam na kanapę.

 7 
 dnia: Sierpień 06, 2015, 20:51:15 
Zaczęty przez Cheryl Hope - Ostatnia wiadomość wysłana przez Cheryl Hope
Zgarnęłam torbę i poczłapałam do domu.

 8 
 dnia: Sierpień 04, 2015, 11:16:56 
Zaczęty przez Cheryl Hope - Ostatnia wiadomość wysłana przez Cheryl Hope
Przywlokłam się jakoś. Zerknęłam na wciąż śpiącego szczeniaka. Wymieniłam mu wodę na chłodną.

 9 
 dnia: Sierpień 04, 2015, 11:15:34 
Zaczęty przez Cantharis Riverwool - Ostatnia wiadomość wysłana przez Cheryl Hope
Potrząsnęłam jej ręką.
- Adio! - rzuciłam, pomachałam jej i wyszłam.

 10 
 dnia: Sierpień 04, 2015, 11:12:37 
Zaczęty przez Cantharis Riverwool - Ostatnia wiadomość wysłana przez Cantharis Riverwool
- Okej - uśmiechnęła się i podała dłoń. Za dużo siedzenia z facetami, za dużo.

Strony: [1] 2 3 ... 10
Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
pecannuss czesnorad obozyjenieckie e-division lskvolleymanager